Tak to już ostatnia przejażdżka na letnim rowerze w tym roku (kilka dni wczesniej pierwsza przejażdżka na "zimówce".

Niniejszym sezon letni roku 2009 uważam za zamknięty: )

Ambicje zaspokojone, marzenia spełnione.

Oby przyszły rok był podobny: D

podsumowując:
8457,4km na rok 2009

radocha na maxa: )

WIATR: chyba jedyna rzecz którą chcesz aby była na prawdę DO DUPY...

cache znalezione: D

harcOWANIE & betonOWANIE

przyjemne z pożytecznym

1 © Dudek

1 © Dudek

Pooowiało...

Rekord na prostej pod wiatr 21km/h
z wiatrem 54...

Musze poważnie pomyśleć nad żaglami do roweru... trzeba to opatentować...

ano i chyba zaczne jeździć w goglach ----> oczy protestują gałki oczne wwiało mi do środka...

Czy to już koniec??

Ostatnie tegoroczne przejażdżki na letnim rowerq?
mozliwe...

Nie jeździłem 2 tygodnie... kondycja taka jak bym nie jezdził przynajmniej 2 lata czynnie palił nigdy nie trzeźwiał i był astmatykiem...

Mimo wszystko ulubiony podjazd zaliczony (ropica krzyż)...

Pod krzyżem jakieś małe oświecenie...

Kilka trudnych spraw...

Zaległy piątek wpisany na kartce...

data orientacyjnie...

v max za tirem po ciemku...

Dopiero dziś powrót do normalnej prędkości: )

Nie jest to może cud świata w każdym razie po całym dniu stania przy betoniarce taki wynik mnie w zupełności satysfakcjonuje...


Nauki jazdy cd...

Tak... Nauka jazdy bez sakw...

Początki trudne są...

Wstępne pakowanie...

Brakuje mi jeszcze z pół miliona rzeczy...

Jutro ostateczne zakupy pakowanie iiii w droge: D

Nie wierze że to już po jutrze....


Wieeelka wyprawa czeka...