Wpisy archiwalne w miesiącu

Czerwiec, 2009

Dystans całkowity:890.37 km (w terenie 0.00 km; 0.00%)
Czas w ruchu:33:50
Średnia prędkość:26.32 km/h
Maksymalna prędkość:80.40 km/h
Liczba aktywności:21
Średnio na aktywność:42.40 km i 1h 36m
Więcej statystyk

Czas ucieka....

Wtorek, 30 czerwca 2009 · Komentarze(0)
Kategoria 50-100
Z każdym dniem zdaje sobie sprawe jak wiele rzeczy jeszcze potrzebuje... Odliczanie ruszyło ii ciągle trwa... jednak co dzien to szybciej leci...



10 dni: o

Pomiędzy zupą a drugim daniem...

Niedziela, 28 czerwca 2009 · Komentarze(0)
Kategoria 50-100
Jazda której najbardziej nie lubię... w ogóle co to za jazda...

Człowiek jeszcze dobrze nie wyjechał za bramę a tu już dzwonią żeby wracał...

nó ale tak to przeważnie wyglądają niedziele...

Co więcej taka jazda nie sprzyja również podróżowaniu w jakiejkolwiek większej grupie niż ta jednoosobowa... A miał być Bardejov-Krynica nie wspominając już o Czechowicach... cóż życie... a jutro? rooobota...

Jak coponiektórzy bardziej spostrzegawsi już zauważyli odliczanie rozpoczęte...
:D

Ano zapomniałem podziękować serdecznemu kierowcy czerwonego seata cordoby za zabawe w "car service" przez kilka km: D (predkość 42km/h rządzi)



12 dni: o

Porobocie...

Sobota, 27 czerwca 2009 · Komentarze(1)
Kategoria do 50km
Miała być miła przejażdżka...

Była nie do końca miła lecz mokra i burzliwa...

Po powrocie strażaki sobie stali i patrzyli jak strumyk wylewa: )

Miło z ich strony...

13 dni: O

Truskawkowo: )

Czwartek, 25 czerwca 2009 · Komentarze(0)
Kategoria do 50km
Niema chyba na świecie weselszej pracy niż truskawkobranie xD xD



Serdeczne pozdrowienia dla miłej Pani z sąsiedniego rzędu... : D: D


Odlot: )

!!!!SAKWY DOSZŁY : D!!!!!

Niemalże....

Środa, 24 czerwca 2009 · Komentarze(3)
Kategoria do 50km
Niemalże nowy rekord predkości... jak poprzednio za ciężarówką... tym razem trochę wyższą... ale szybciej jechać nie chciała... Może i dobrze bo mokro pod kołami..



...TOTALNY BRAK SIŁ...

Ciężko jest lekko żyć...

Czwartek, 18 czerwca 2009 · Komentarze(0)
Rano po Krzyska pozniej do Biecza...

Następnie odwiedzić nasze bohaterki dzielnie walczące z truskawkami....

Później to już z górki... znów Biecz pozniej Gorlice i strzeszyn z przystankiem w GCK...

ogolnie brak czasu...

<<<NIE WIERZE ŻE TO JUŻ JUTRO>>>

Przelew

Środa, 17 czerwca 2009 · Komentarze(0)
Kategoria dom<->szkoła
Tak własnie.... zostawiłem dziś w banku spółdzielczym (z pomocą Macieja zresztą) kupe kasy... w każdym razie mam nadzieje ze będą to dobrze zainwestowane pieniądze i sakwy będą się świetnie sprawować...

Ogólnie deszczowe dni duzo wody sie PRZELEWA...

Mam nadzieje ze jutro nie bedzie padać... ii że wreszcie przekrocze magiczne 50km...