Majowe szumy
Piątek, 15 maja 2009
· Komentarze(2)
Kategoria 50-100, dom<->szkoła
Już sam początek dosyć nietypowy. Maciek postanowił pociągnąc mnie do szkoły: ) Na światłach ustawiliśmy się elegancko za autobusem pojechalismy za nim kilka km. Wyjechaliśmy za miasto troche ciasno było za tym autobusem we 2 wiec maciek ustąpił /głupszemu/ i dał mi sie wyszaleć: ) Kierowca autobusu juz od poczatku wiedzial ze jedziemy za nim.. co zatem zrobił?
przy 64km/h nagle po hamulcach do dechy co jeszcze nie było problemem... Następnie jednak po całkowitym zatrzymaniu na przystanku na ktorym nikt nie wsiadal ani nie wysiadał wspaniały kierowca (właśnie w chwili gdy odwróciłem się aby zobaczyć czy Maciek mnie juz dogania) wrzucił wsteczny i tym razem gaz do dechy prosto na mnie... Nie jestem w stanie opisać mojego zdziwienia w tym momencie... serce moje słychać było pewnie z 2m... taran... szybkie wypięcie z SPD i biegiem ucieczka przed taranem.... brakło centymetrów i pozostał bym pewnie bez koła... na szczęście skonczyło sie dobrze... autobus odjechał ja pozostałem(w szkoku)
następnie do szkoły caly czas ponad 30... do domu załamka ledwie 25-28 na prostej...
Później wieczorkiem jeszcze 2 obroty korby z Maćkiem Bartkiem i Patrykiem....
tekst dnia
(jedziemy z Mackiem z latarkami czołówkami nagle ktoś krzyczy:)
"EEEEJ GŁOWA CI SIĘ ŚWIECI"
...kolorowo...
przy 64km/h nagle po hamulcach do dechy co jeszcze nie było problemem... Następnie jednak po całkowitym zatrzymaniu na przystanku na ktorym nikt nie wsiadal ani nie wysiadał wspaniały kierowca (właśnie w chwili gdy odwróciłem się aby zobaczyć czy Maciek mnie juz dogania) wrzucił wsteczny i tym razem gaz do dechy prosto na mnie... Nie jestem w stanie opisać mojego zdziwienia w tym momencie... serce moje słychać było pewnie z 2m... taran... szybkie wypięcie z SPD i biegiem ucieczka przed taranem.... brakło centymetrów i pozostał bym pewnie bez koła... na szczęście skonczyło sie dobrze... autobus odjechał ja pozostałem(w szkoku)
następnie do szkoły caly czas ponad 30... do domu załamka ledwie 25-28 na prostej...
Później wieczorkiem jeszcze 2 obroty korby z Maćkiem Bartkiem i Patrykiem....
tekst dnia
(jedziemy z Mackiem z latarkami czołówkami nagle ktoś krzyczy:)
"EEEEJ GŁOWA CI SIĘ ŚWIECI"
...kolorowo...