Stało się: )!!!

Sobota, 11 lipca 2009 · Komentarze(1)
Kategoria NWRDP
12.07.2009 ruszamy w "wielką wyprawę dookoła Polski"

Przygotowania trwają już blisko pół roku najważniejsze to:
-przygotowanie psychiczne rodziców(trwające najdłużej): )
-zarabianie, zarabianie, zarabianie
-przygotowanie sprzętu (koła sakwy)
I wreszcie przygotowania kondycyjne:
od tegorocznego zakupu butów SPD 4219.96km za mną...

Lecz czy to wystarczy aby przejechać jeszcze ponad 2.5 tys w 20 kilka dni? Zobaczymy: )

planowany powrót ok 7 sierpnia...

Liczymy na łaskawość wszystkich spotkanych na drodze: )

3majcie kciuki...

Przygotowania cd...

Piątek, 10 lipca 2009 · Komentarze(0)
Kategoria do 50km
Wstępne pakowanie...

Brakuje mi jeszcze z pół miliona rzeczy...

Jutro ostateczne zakupy pakowanie iiii w droge: D

Nie wierze że to już po jutrze....


Wieeelka wyprawa czeka...

Przygotowania...

Środa, 8 lipca 2009 · Komentarze(0)
Kategoria do 50km
Jakieś grosze po mieście... Ogólna latanina... Jutro ostatni dzień roboty... Potrzebuje jeszcze milion rzeczy... CZAS UCIEKA...


DO WIELKIEJ WYPRAWY 3 DNI!!!!!!!!!!!!!!

Podróż za jeden uśmiech (i 2 euro) cd.

Poniedziałek, 6 lipca 2009 · Komentarze(0)
Kategoria powyżej 100
Rozpoczął się wielki powrót...

Dwie drogi do wyboru.. rzut monetą wskazał drogę przez miasteczko Kaluza przez którą według Bartka mapy jest droga do miejscowości Humenne. W rzeczywistości droga taka nie istniała tzn istniała ale nie dla mnie nie na tym sprzęcie (las kamienie i ogromne przewyższenia...) Po kilku km obrót o 180 stopni i wariant drugi przez Vranów...
Zgodnie z Planem Bartek towarzyszył mi kawałek mimo ze niewielki to bardzo mu za to dziekuje... Troszke nerwów przez brak mapy wczorejsze zmęczenia oraz umowę z "naszymi" na 14 max 15 w Bardejovie. Od początku wiatr w twarz. Ogólnie duży ruch na drodze (dużo tirów) ale ogólnie kierowcy bardzo ładnie sie zachowywali nie trąbili i omijali dosyc sporym łukiem (poza paroma wyjątkami) na 75 km kryzys, brak czasu i chwilowy brak sił... Wiatr tak mocny że trudno utrzymać na prostej 20km/h. Na szczęście udało mi się dotoczyć jakoś do Kapusan a z tamtąd już (ku miłemu mnie zaskoczeniu) tylko 37 do Bardejova. w Bardejovie 13:45 przed bardejovem troszke mnie zmoczyło (ciepły deszczyk). Dostałem smsa że moi wybawcy będą w Bardejovie calkiem niedługo. W czasie odpoczynku w bardejovie (oczekiwania na wsparcie) poznałem 2 Miłych rowerzystów jadących z Zagórza. Bardzo miło się rozmawiało po ok pol godzinki pojawiła się ekipa z Sitnicy (niewiem co oni tam robili; p) Ogólnie radocha na maxa bo samemu tak średnio miło się jedzie zwłaszcza poza granicami państwa... Dzięki wsparciu z Bardejova do Gorlic cały czas z górki: )

OGROMNE PODZIĘKOWANIA DLA:
w pierwszej kolejności Bartka oraz jego miłych rodziców
wszelkich rowerzystów spotkanych na drodze
Wspaniałej ekipy ratunkowej bez której była by pewnie wielka męka...

Wypadek na drodze © Dudek


Jedzonko: D © Dudek


Wspomożenie! © Dudek


Słowackie drogi © Dudek