Wpisy archiwalne w miesiącu

Maj, 2009

Dystans całkowity:1264.59 km (w terenie 0.00 km; 0.00%)
Czas w ruchu:50:21
Średnia prędkość:25.12 km/h
Maksymalna prędkość:77.80 km/h
Liczba aktywności:28
Średnio na aktywność:45.16 km i 1h 47m
Więcej statystyk

Zwolnienie?

Poniedziałek, 18 maja 2009 · Komentarze(0)
Kategoria dom<->szkoła
Dziś rano /szczerze się przyznam/ odczułem doskonale wczorajsze wszelakie rekordy...

Wyjeżdżając z domu myślałem: "utrzymać średnią 25 i bedzie git"

Co się jednak okazało...Najtrudniej było ruszyć... do szkoły średnia ponad 30...

Z powrotem ucieczka przed burzą która wydawała się być bardzo blisko już...

6km za autobusem jednak bardzo spokojnie równo i stabilnie (cały czas 52km/h max 54)


Ogolnie mały dołek fizyczny... jak narazie cudownie zamaskowany...

Super speed

Niedziela, 17 maja 2009 · Komentarze(3)
Kategoria powyżej 100
Totalne szaleństwo...

"Przejażdżka" z Danielem... innymi słowy mini wyścig kolarski: )


Nowy rekord czasu podjazdu pod Magure a mianowicie 11 min i sekunda: )

Ogólnie BAAAAAAAARDZO pozytywnie...

tylko kto jutro wstanie za mnie pojedzie do szkoly i napisze sprawdzian z histori?? Tego nie wiem... wiem jedynie że wato było: )

Należałoby jeszcze dodać że to jak dotąd mój najlepszy czas na 100km...

Dni Gorlic

Sobota, 16 maja 2009 · Komentarze(0)
Kategoria do 50km
Pasowało wreszcie się gdzies ruszyć...

Chmury burzowe troche grzmi ale co tam... but w stronę Moszczenicy: ) Po dojechaniu do "pod kogutka" w Stróżówce ulewa na całego ktora czesciowo przesiedzialem na przystanku: )

przestało mocno lać to w dalsza droge... po przejechaniu zaledwie 5 km droga suchutka... w Moszczenicy nie spadła nawet kropla deszczu... tak jak w Sitnicy Rożnowicach Racławicach Binarowej Bieczu i Bog raczy wiedziec gdzie jeszcze....

Dojechałem do Gorlic ponownie mnie zlało i wrocilem do dom....

Podsumowując:
Dni Gorlic=wielka ulewa w Gorlich

Majowe szumy

Piątek, 15 maja 2009 · Komentarze(2)
Już sam początek dosyć nietypowy. Maciek postanowił pociągnąc mnie do szkoły: ) Na światłach ustawiliśmy się elegancko za autobusem pojechalismy za nim kilka km. Wyjechaliśmy za miasto troche ciasno było za tym autobusem we 2 wiec maciek ustąpił /głupszemu/ i dał mi sie wyszaleć: ) Kierowca autobusu juz od poczatku wiedzial ze jedziemy za nim.. co zatem zrobił?
przy 64km/h nagle po hamulcach do dechy co jeszcze nie było problemem... Następnie jednak po całkowitym zatrzymaniu na przystanku na ktorym nikt nie wsiadal ani nie wysiadał wspaniały kierowca (właśnie w chwili gdy odwróciłem się aby zobaczyć czy Maciek mnie juz dogania) wrzucił wsteczny i tym razem gaz do dechy prosto na mnie... Nie jestem w stanie opisać mojego zdziwienia w tym momencie... serce moje słychać było pewnie z 2m... taran... szybkie wypięcie z SPD i biegiem ucieczka przed taranem.... brakło centymetrów i pozostał bym pewnie bez koła... na szczęście skonczyło sie dobrze... autobus odjechał ja pozostałem(w szkoku)

następnie do szkoły caly czas ponad 30... do domu załamka ledwie 25-28 na prostej...

Później wieczorkiem jeszcze 2 obroty korby z Maćkiem Bartkiem i Patrykiem....


tekst dnia
(jedziemy z Mackiem z latarkami czołówkami nagle ktoś krzyczy:)
"EEEEJ GŁOWA CI SIĘ ŚWIECI"

...kolorowo...

2x

Czwartek, 14 maja 2009 · Komentarze(0)
Dom szkoła Dom... tylko tak podwójnie: )

Za pierwszym razem sam do szkoły...

Za drugim natomiast z Bartkiem i Maćkiem ponieważ jechałem na zbiórkę...

Było przynajmniej wesoło...

"Nie wsadze Ci do plecaka bo bede się musiał rozebrać"... No coment...

Cięgnik ciągnik ciągnik

Środa, 13 maja 2009 · Komentarze(0)
Kategoria dom<->szkoła
Bardzo pozytywna droga do szkoły ponieważ Bartek miał lekcje od 11:30 i postanowił poświęcić się wstać rano i pociągnąć mnie do Biecza : )

Z powrotem natomiast nie było problemu bo w Libuszy wyprzedził mnie bus a po ok 100m zatrzymał się na przystanku...

Podsumowując w 2 strony całkiem milo szybko sprawnie i przyjemnie...

Taka piękna tragedia

Wtorek, 12 maja 2009 · Komentarze(0)
Kategoria do 50km
Rano nagle zrywam sie z łóżka okazuje się ze budzikiem rzuciłem poł godziny wcześniej bo przeszkadzał mi w spaniu...

Biegne pakuje plecak nie wiem co sie dzieje patrze za okno a tam wszystko zamokło xD DESZCZ PADA...
Chwila przemyślenia...
deszcz+oś krzywa=po raz pierwszy od 1.04.2009 do szkoly nie rowerem lecz busem...

Bolało...

Burza po burzy

Poniedziałek, 11 maja 2009 · Komentarze(0)
Kategoria dom<->szkoła
Pospolite dom szkoła dom...

Cóż tu wiele pisać? powrót za PKSem całkiem przyjemnie: )

Wieczorem porządnie zagrzmiało...

Burzliwa walka

Niedziela, 10 maja 2009 · Komentarze(0)
Kategoria 50-100
Miła trasa z Bartkiem do Sącza po 2 świrów: )

pierwsza fala potężnego deszczu pod przejazdem kolejowym w Grybowie kolejna w Grybowskim kościele: )

Następnie do Ptaszkowej mniej więcej sucho i przed samym sączem kolejna burza...

Po raz pierwszy oczko wodne w SPD...

Ze sącza już we 4...

Było miło dziękować wszystkim rewela śrwdnia: D